Z dużą zadyszką, ale jestem. Od minionego poniedziałku mój plan dnia radykalnie się zmienił. Czasu dla siebie i dziecka mam jak na lekarstwo, ale jestem szczęśliwa i spełniona bo mogę się rozwijać. Ponieważ nowe obowiązki i zobowiązania pochłaniają lwią cześć mojej codzienności, a dodatkowo dziecko pochorowało się na całego, zmieniam formułę dotyczącą zgłoszeń w kwestii akcji: wspierajmy się Mamy.
Wszystkie osoby, które zapraszają do siebie na poniedziałkowe wsparcie w wybranym temacie proszę o pozostawienie linku do bloga w komentarzach:)
Ja idę poczytać o tym, co dzieje się u Was, a później uciekam do obowiązków.
Aktualnie trenuję ogarnianie domu i tego, co robię poza nim. Po pierwszym tygodniu efekt jest zadowalający. Zupełnie inaczej, ale da się w tym biegu odnaleźć logikę, a nawet przyjemność:) Pewnie wiele z Was ma już ten etap za sobą. Ja szukam optimum w nowym rytmie. Z pewnością za jakiś czas zgłębię ten temat z większą uwagą i mniejszym pośpiechem:)
Powodzenia! Mama da radę wszystko ogarnąć :) No i zdrówka dla chorowitka!
OdpowiedzUsuńpowodzenia w ogarnianiu :)
OdpowiedzUsuńDasz radę! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńzdrowia życzę w takim razie :) I odpocznij czasem ;)
OdpowiedzUsuńehhhh ja każdego dnia próbuję trenować siebie i swój "dom".....z lepszym/gorszym skutkiem to wygląda w każdym dniu...ale cóż...walczyć trzeba...a póki walczymy jesteśmy zwycięzcami ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdróweczka !
Powodzenia! A tutaj mój link: http://www.hugoimatylda.blogspot.ie/2014/02/brak-snu.html
OdpowiedzUsuńZdrowia i siły.:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki pęd :)
OdpowiedzUsuńZgodnie z zasadą, jeśli masz za mało czasu, wymyśl sobie dodatkowe zajęcie :)
OdpowiedzUsuńCzasem dobrze mieć za dużo na głowie ;) Pozdrawiam i zdrówka dla maluszka życzę!
OdpowiedzUsuńOptymistycznie choć z zadyszką;-)
OdpowiedzUsuńKażdy nawy obowiązek na początku trudno pogodzić ze starymi, ale dasz radę,
OdpowiedzUsuńkto jak nie my mamy ;)
Zdrówka życzę :))
Zdrówka :*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i życzę powodzenia. Pozdrawiam, Mama A.
OdpowiedzUsuńŻycie w pędzie może być fascynujące ale tylko wtedy jeśli jest cel i realne szanse spełniania marzeń. W przeciwnym razie narasta frustracja, zmęczenie i żal. Pozdrawiam i życzę dużo wiary i optymizmu!
OdpowiedzUsuń