foto: Edyta Antoniewicz, bliskiekadry.pl |
Kiedy dotykam tematu macierzyństwa przez moją głowę przetaczają się różne emocje. Jak w kinie widzę kadry: piękna, obaw, satysfakcji, zmęczenia, dumy, niepokoju, radości, smutku.
W moim przypadku macierzyństwo to początek innego, bardziej wartościowego życia. Zastanawiam się czym jest dla Was?
Zdecydowanie się zgadzam, że jest to początek bardziej wartościowego życia!
OdpowiedzUsuńmacierzyństwo- to najlepsza rzecz jak mnie spotkała w życiu♥
OdpowiedzUsuńnominowała Cię do Liebster Blog Award
dziękuję za nominację. Trafiła do mnie po raz kolejny, co rzeczy jasna doceniam. W wolnej chwili odpowiem na pytania, pozdrawiam:)
UsuńDla mnie to ... Matrix ;) ... zupełnie inna rzeczywistość i mimo, że pewnie trudniejsza to lepsza pod wieloma względami niż ta, której doświadczyłam kiedy matka nie byłam :) Pozdrawiam, Mama A.
OdpowiedzUsuńNie myślałam o tym jeszcze poważnie.
OdpowiedzUsuńDla mnie to coś nieznanego z duża ilością obaw oraz pragnieniem, aby wreszcie nadszedł ten dzień, gdzie wszystko się zmieni.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, to jest początek nowego - ekscytującego - życia :)
OdpowiedzUsuńNowy początek to na pewno. Czasem jest lepiej czasem gorzej ale na pewno inaczej niz było...
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam za podzielenie się refleksjami na temat macierzyństwa:)
OdpowiedzUsuńkocham moje dzieci....mam ich już troje...marzę,żeby było ich więcej...może jestem szalona...ale mój mąż i starsze dzieci też są za:) dzieci wyzwalają w nas samych siebie...nie możemy udawać,że jesteśmy inni niż jesteśmy, one zdemaskują nas natychmiast przed tym pędzącym światem:)
OdpowiedzUsuńdzieci wyzwalają w nas miłość, odwagę, zaczynamy robić rzeczy o których nie mieliśmy pojęcia,że potrafimy;) macierzyństwo, to więc cud niebywały nieziemski, nieporównywalny.jestem szczęśliwa,że jest mi dane przeżywać obecnie dojrzałe macierzyństwo...pozdrawiam wszystkie pozytywnie "zamacięrzyństwowane mamy", a tym "bliskim obłędu z niewyspania i rozżalonym ze złości" oznajmiam - to minie, jak grypa,tylko dłuższa trochę...taka 3 letnia, jakoś...ale miniejaksen...a zostanie tylko to co dobre...tego wam życzę;)
zgadzam się trzy lata są siermiężne z uwagi na wiele rzeczy do ogarnięcia i intensywny rozwój fizyczny oraz intelektualny:) Szczerze podziwiam każdą mamę, która ma więcej niż jedno dziecko:) Chylę czoła:)
Usuńzgadzam się :)
OdpowiedzUsuń