W minionym roku zaprojektowałam i uszyłam
Pannę na wydaniu.
|
foto: Katka, swiatzewnetrzny.blogspot.com |
|
foto: Katka, swiatzewnetrzny.blogspot.com |
Marzę o produkcji całej serii oryginalnych i niepowtarzalnych
Panien. Ciekawa jestem co Wy sądzicie o tej
lali? Jakie wzbudza uczucia i czy widzicie dla niej miejsce w świecie Waszych dzieci? :)
Wśród osób, które zostawią komentarz pod postem zorganizuję loterię. Drogą losowania wybiorę nowy dom dla
Panny, a po ustaleniu adresu za pośrednictwem e-maila wyślę ją pocztą. Z żalem informuję, że
Panna chce pozostać w kraju dlatego nie zrealizuję wysyłki za granicę. Wybaczcie.
Na Wasze opinie czekam cały, najbliższy tydzień. Po tym okresie wytypuję nowy dom dla
Panny:)
|
foto: archiwum prywatne |
|
foto: archiwum prywatne |
A ja myślałam, że to Super Panna, która za dnia jest skromną sekretarką, a nocami ratuje świat przed złymi osobnikami :)
OdpowiedzUsuńPS
UsuńJa to ja widzę w swoim świecie, Alek by ją zjadł :P
Jak dla mnie jest dość zabawna, ale czy by się spodobała dzieciom? sama nie wiem?
OdpowiedzUsuńbardzo fajna panna:)
OdpowiedzUsuńProjekt futurystyczny, ciekawy, ciekawy :) Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to jest świetna! Uwielbiam takie nietuzinkowe pomysły!
OdpowiedzUsuńGenialna, prosta a jednocześnie skomplikowana jak każda panna na wydaniu :D
OdpowiedzUsuńByłaby to fajna, oryginalna seria. :-) Jesteśmy na tak :-)
OdpowiedzUsuńA kok i to przenikliwe spojrzenie przypomina mi szkolne czasy. Może to nauczycielka? ;-)
Lala okularnica jest świetna. Kocham wszystko co DIY. U nas w domu trwają przygotowania córki na wiosenne dni, aż wióry lecą. Maszyna nie stygnie- kolejne spódnice pojawiają się w zastraszającym tempie :)
OdpowiedzUsuńPiękna Lala, mi się podoba. Zośka też na pewno by zaakceptowała taką koleżankę, jakby jeszcze jakąś metkę miała, to by za nią chętnie ciągała (ale jedną, bo wiele nie przyciąga tak uwagi). Poza tym wygodna do złapania. Chętnie bym ją opisała u siebie i Zośki reakcję na pierwszą Lalę :D
OdpowiedzUsuńcałkiem fajna ;) ale dla dziewczynek ;)
OdpowiedzUsuńmoje Ksania byłaby zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCzadowa jest! Chciałabym tak umieć tworzyć.
OdpowiedzUsuńGenialna jest! Bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńTaka inna ta Panna, a jednak ma coś w sobie;)
OdpowiedzUsuńSuperancka ta panna:)
OdpowiedzUsuńI fajny pomysł :)
bardzo Wam dziękuję za komentarze i opinie:) Panna jest zachwycona tym, co o sobie słyszy;) :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej zapytać ekspertów w tej dziedzinie, czyli same dzieci...zapytałam więc Sikunię (córka ma 2,5 roku)...kiedy zobaczyła Pannę, stwierdziła... "to jest termos...jakiś dziwny...podobny do taty...", a ja od siebie dodam, że uwielbiam szmaciane zabawki, design Panny jest wyjątkowo oryginalny
OdpowiedzUsuńŚwietnie wpisuje się w aktualne trendy, a mimo to jest oryginalna :) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńA mi się skojarzyła z "krainą Deszczowców" z bajki "Baltazar Gąbka". Bardzo jej do twarzy w naturalnym środowisku wśród roślin. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhahaha świetny pomysł ! kreatywnie :)
OdpowiedzUsuńOOojej podoba mi się. Bardzo fajny pomysł. Jej oszczędna forma dodaje wyrazistości i charakteru. jest w granicy nowej sztuki. Chętnie bym zobaczyła całą serie.
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu dla każdej kobiety, która oprócz opieki nad swą czeredą robi coś dla siebie i realizuje swoje pasje. Tak trzymaj, dziewczyno! A Panna na wydaniu jest pierwsza klasa. Już widzę całą serię - Panna na Wydaniu, Panna wychodzi za mąż, Panna i jej wesoła gromadka, itp... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSama mysle o uszyciu lali dla corki. Twoja jest swietna. Zapraszam do siebie http://piekielnyraj0506.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJest fantastyczna! U nas znadzie męża ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie szmaciane lale i mogłabym ich mieć tysiące. Nie potrafię napisać, czy dzieci będą się nimi bawiły, bo mam za małe. Liczę na to, że po mamie będą wolały lalki szmaciane niż gumowe:) Gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPS. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Jak znajdziesz czas i ochotę to zapraszam do zabawy:)
To coś czuję że niedługo będzie Panną ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się koncept - bez falbanek, loczków, tiulków, prosta. Okularnica ze mnie więc, wiadome, że będę wspierać drugą okularnicę ;)
Ja bym wzięła ;) Jakby moja Lula nie wykazywała zainteresowania to sama chętnie wezmę pod swe skrzydła, a że spojrzenie konkretne to pomogłaby poskramiać moich upierdliwych studenciaków ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziewczyny dziękuję za opinie. Panny będą się szyły dzięki Waszej zachęcie:) Sama jestem ciekawa efektu końcowego szytego babińca:) W niedzielę wylosuję jedną z Was. Żałuję, że nie mogę obdarować każdej. Ściskam:)
OdpowiedzUsuńPanna bardzo oryginalna i ponadczasowa! Mój typ:)
OdpowiedzUsuńChętnie bym taką zaadoptowała!
w niedzielę losowanie:) wtedy okaże się do kogo trafi Panna:)
Usuń