piątek, 10 stycznia 2014

Ona. Sylwetka otwierająca rok.

Zadziwiające. Moja próba przedstawienia pewnej kobiety, zakończyła się nieopatrznym skasowaniem posta o tytule: po długiej nieobecności. tu i teraz. Widać taki był jego los. Przykro mi bo pod wpisem były Wasze cenne słowa i opinie. Przepraszam. To moja nieostrożność. Jednak zdarza się i nie będziemy rozpaczać-prawda?

Szukałam odpowiednich słów, żeby opowiedzieć Wam o Niej i każde słowo było nieodpowiednie.

Ona jest subtelna i wrażliwa. Wyciszona, skupiona na rzeczach, które robi. Na ludziach, z którymi się spotyka i rozmawia. Wie czego chce i dokąd zmierza. Poznałyśmy się dwa lata temu, przez zupełny przypadek. Poznajemy się za każdym razem kiedy rozmawiamy o sobie i swojej codzienności. Podczas jednej z takich rozmów rozmawiałyśmy o tym blogu i tak zawiązała się między nami współpraca. Dzięki niej mogę okraszać wpisy fotografiami. Za co dziękuję:)

To niezwykłe móc przedstawić komuś swoją wizję zdjęcia i dostać to, o czym się myślało:)

Ona to Edyta,
jej strona to: http://bliskiekadry.pl,
a poniżej jej autoportret i zarazem pastisz obrazu Olgi Boznańskiej: Dziewczynka z chryzantemami. 

Ciekawa jestem co o nim myślicie? 




foto: Edyta Antoniewicz, bliskiekadry.pl





12 komentarzy:

  1. Dziękuję za miłe słowa. Dziękuję za spotkania i te wszystkie rozmowy, te prawdziwe, ze łzami i nadzieją. Szczery dialog z drugim człowiekiem inspiruje do refleksji, nowego spojrzenia na siebie, na świat i codzienność. To bardzo piękne! Cieszę się, że możemy o tym porozmawiać. Cieszę się, że zaczęłaś tak szczerze i prawdziwie pisać bloga... o życiu, potrzebach kobiet, o sobie... bo w tym wszystkim pokazujesz, że warto mówić głośno o swoich uczuciach. Miłego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za słowa, inspiracje i pomysły:) ten blog staje się światem, o którym marzyłam:) Przestrzenią inspirujących i wspierających się kobiet:) W tym kierunku chcę iść:)

      Usuń
  2. Cóż za piękne zdjęcia..Takie..Nie wiem jak to nazwać. Inne,naprawdę ciekawe.Weszłam na blog Pani Edyty. Jestem pod wrażeniem. Może też dlatego,że jestem typowym wrażliwcem-wzrokowcem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. inne-prawda?:) Mnie ten autoportret urzekł na tyle mocno, że nie wyobrażałam sobie przedstawić Wam Edyty inaczej niż tak, jak widzicie:) Pozdrawiam:):)

      Usuń
  3. Bardzo udany. Ciekawa jestem, dlaczego Dziewczynka z chryzantemami. Zaraz zeksploruję stronę Edyty - może znajdę odpowiedź. Pierwsza myśl - a jaki portret wybrałabym ja ? Odpowiedź oczywista - Pomarańczarka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o szczegóły trzeba zapytać Edyty:) mierzę się z pytaniem, które sobie zadałaś. A jaki portret ja bym wybrała. Na razie pozostaje bez jasnej odpowiedzi, szukam jej:) pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Ja tu widzę kreskę Picassa ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam obraz,foto mi się bardzo podoba, zdumiewająco oddaje atmosferę obrazu. Edyta ma talent to artystka,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to w tym zdjęciu jest najmocniejsze dla mnie, klimat:)

      Usuń