wtorek, 22 kwietnia 2014

Hoo-hoo, pohukująca sylwetka na kwiecień

nieco spóźniona, ale wyjątkowa sylwetka na miesiąc kwiecień.

Lubię przyglądać się sile kobiet, które pomimo codziennych obowiązków przędą na miarę swoich możliwości wyjątkową rzeczywistość. Rzeczywistość, która ujmuje, zachwyca, inspiruje. Mam prywatne przekonanie, że piękno które wzbogaca innych rodzi się w spokoju, zgodzie, dużej harmonii i kiedy patrzę na miejsce, w którym pracuje Justyna wiem wszystko, a nawet więcej(...)

Twórczy duch oraz wyobraźnia nie potrzebują salonów. Równie dobrze radzą sobie w małych, przytulnych domostwach.

foto: Justyna, Hoo-Hoo
foto: Justyna, Hoo-Hoo















W tym miesiącu pozostaję w temacie rękodzieła, tkanin, włóczek oraz pomysłów i przedstawiam Wam kobietę, która tworzy od podszewki Hoo-Hoo, ale dodaje: nie jestem firmą tylko babką z krwi i kości. 


foto: Justyna, Hoo-Hoo

Szyje, dzierga, ubiera, inspiruje. Tworzy swój własny świat i wzbogaca nasz:)

Czapki, spodnie, plecaki, maty, kominy, ozdoby, torby, a kiedy poprosiłam ją o słowo bądź dwa napisała:

nic mądrego nie przychodzi mi do głowy, po czym przeczytałam wiele mądrych słów:



nie bój się przeciwności i nowości, ciesz się każdą chwilą bo żyjemy tu i teraz, no i pracuj, pracuj pracuj. Samo nic nie przyjdzie, a z pracy zrób fun i zabawę, dzięki temu będzie trochę łatwiej. 

Przesłanie zabieram na życie, jak koralik, który ma przynieść szczęście, Justynie bardzo dziękuję, a Was zostawiam sam na sam z niektórymi cudami, jakie rodzą się w Hoo-Hoo więcej możecie zobaczyć klikając w link.






















zdjęcia: Hoo-Hoo, Justyna.
kontakt: hoohoohandmade@wp.pl

p.s. wszystkim którzy udzieli mi wsparcia w konkursie- dziękuję. Nie mam szans na wejście do 50-tki, ale nie to jest ważne. Odważyłam się wypowiedzieć swój cel głośno i publicznie. Teraz podążam za myślą czerpiąc siłę z karmy duchowej, którą dają mi słowa wsparcia.

25 komentarzy:

  1. Cenię wszelkie ciekawe inicjatywy. Pomysł jest super, Justyna ma własny styl i pięknie to potrafi zaprezentować. Pozdrawiam i życzę wszystkim Paniom wielu inspiracji na co dzień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, inspiracja jest nam wszystkim potrzebna:) pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Świetnie wyglądają te jednakowe spodenki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świat Justyny wydaje się tak fantastyczny, że aż ma się ochotę na zakup jej prac, żeby mieć jego kawałek u siebie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pięknie powiedziałaś:) mieć na własność kawałek tego świata:)

      Usuń
  4. Bardzo twórcza dziewczyna....sama dziergam, ale robić tyle ciekawych rzeczy potrzeba talentu. Pozdrawiam Serdecznie : )

    OdpowiedzUsuń
  5. najważniejsze że próbowałaś :)
    prace Hoo-hoo są bardzo ciekawe, coś dla mamy i dziecka;
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i nie przestanę próbować, aż nie wyjdzie:):):) pozdrawiam:):) prace piękne:)

      Usuń
  6. Wszystko to co kocha - w jednym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trafne spostrzeżenie:) wszystko co kocha w jednym miejscu:) pozdrawiam:)

      Usuń
  7. NO i to się nazywa _ spelnianie swoich marzeń !
    Super!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo klimatycznie. :) Pozdrawiam, Monika

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zawsze zazdrościłam kobietom, które maja ten dar w dłoniach, pozwalający im wyczarowywać istne cuda, moja mama też miała taki dar i stąd w czasach, gdy w sklepach niczego praktycznie nie było, mieliśmy z bratem cudne kominiarki z pomponikami, szaliczki w kształcie lisków, piękne swetry, a moja lalka miała tyle ubranek, co żadnej innej koleżanki. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej!!! dziękuję ślicznie za tak miłe słowa!! ;) i pozdrawiam serdecznie wszystkie babki :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale klimatyczna przytulna pracownia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Najważniejsze, że się odważyłaś zawalczyć o marzenia trzymam kciuki abyś nie straciła zapału:) I dziękuję za tych kilka słów o Hoo-Hoo uwielbiam poznawać nowe firmy handmade zwłaszcza te malutkie matuszkowe:)

    OdpowiedzUsuń
  13. taki magiczny zakątek,- podoba mi się;)Mój magiczny zakątek co najwyżej jest w wannie.Tam sobie przynajmniej krzywdy nie zrobię...Ale tak to już jest jak się ma 2 lewe ręce.Kontakt z igłą,nożyczkami i innymi narzędziami nie zapowiada w moim przypadku nic dobrego...Ale za to nadrabiam dobrym humorem.Uwaga,podobno zarażam ;);)

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedys bardzo duzo robiłam na drutach, szyłam dzieciom wszystko co sie dało! to fajnie umiec tak cos zrobic dla siebie, powodzenia w działaniu!

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń