środa, 3 września 2014

Skrzydlaci są wśród nas

między kawą, a pracą wpis o Skrzydlatych Aniołach, tych którzy są wśród nas. Nie w obłokach, nie za górami za lasami, ani nie w książkach dla najmłodszych, lecz właśnie wśród nas.

Skrzydlate działają wtedy, kiedy wszystko inne zastyga jak magma, szczególnie myśli i mimika skoncentrowana wokół okolic ust:-) Kiedy wiele zawodzi:-)

Skrzydlate widzą więcej i czują więcej, a może po prostu chcą wiedzieć i widzieć więcej(?) Są czujne, puszyste i gotowe żeby rozwinąć przestronne skrzydła na czas, kiedy jest to potrzebne. Są też Skrzydlate, które potrafią popchnąć w przepaść, ale nie po to, żebyśmy się potłukli, tylko po to, żebyśmy się w końcu odbili od dna.

najbliższego Skrzydlatego pożegnałam dwa lata temu. Brakuje mi jego głosu, ciepła dłoni i siły uścisku. Na szczęście ten typ Skrzydlatych jest nieśmiertelny! Zostawia po sobie wrażliwość, muzykę i wiele śladów, które nie giną, jak ciało. Zostają na resztę życia.

Skrzydlaci przychodzą i odchodzą.

uwielbiam Skrzydlatych, którzy iskrzą inteligencją i uśmiechem:-). Zostawiam Was ze Skrzydlatym, który jest wspaniałym towarzystwem na każdy czas pogody i niepogody:-) i jest taki energetyzujący, bo prawdziwy i pomarańczowy:-) zarezerwuj sobie godzinę, bo warto:-) Sylwia.


5 komentarzy:

  1. Przydałby mi się jakiś skrzydlaty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam skrzydlatego, skrzydlatą właściwie i mam nadzieję mieć ją bardzo długo... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie to ujęłas....
    Ten tekst zostanie długo w mojej pamięci

    OdpowiedzUsuń
  4. Od razu przyszła mi na myśl nasza ostatnia wyprawa tropem bieszczadzkich aniołów ;)

    OdpowiedzUsuń