wtorek, 15 lipca 2014

beztroski flirt z życiem. zupełnie na serio

ostatnio sporo pracuję. Mam ten komfort lub dyskomfort (to zawsze zależy od punktu widzenia), że mojej pracy towarzyszy ogrom refleksji i uczuć. Piszę, a pisanie skupia w sobie wiele uczuć, wspomnień, przeżyć. Własnych i cudzych, zapożyczonych.

W życiu warto się zatrzymać nawet, jak to boli, uwiera i znosi radość na daleki, niemal niewidoczny plan. 

Parę dni temu zatrzymał się cały mój świat. Już raz w moim życiu wydarzyła się wielka, niczym niezapowiedziana katastrofa. Jeszcze nie okrzepłam (może nigdy nie okrzepnę?), a proza życia znowu przypomniała mi o tym, jak ślepy los bezdusznie wiele zabiera.

Po wielkim trzęsieniu ziemi i wewnętrznym tsunami, które zmyło wszystko, zostało życie. No właśnie, życie. Powzięłam toczyć z nim beztroski flirt, ale tak zupełnie na serio. Zakochać się w nim i kochać, nawet wtedy, kiedy nie jest mną zainteresowane. 

Tak. Pozwalam sobie na życie. Ostatnie wydarzenia dodały mi śmiałości i bezczelności w spełnianiu tego, co jeszcze do spełnienia.

17 komentarzy:

  1. Tak trzymaj, życie to nie bajka, ale potrafi też przynosić piękne chwile:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby ten flirt potrwał jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo flirty to fajna sprawa:). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdemu się taki flirt przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To chyba najlepszy flirt z możliwych i z pewnością nie przyniesie negatywnych skutków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trafna uwaga:):) tutaj jest tylko marchewka. Kija nie widać;)

      Usuń
  6. Sylwuś mam nadzieje, że wszystko dobrze u Ciebie! Kochajmy się w życiu :)
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem to właśnie te najtrudniejsze chwile pozwalają nam odkryć naszą wewnętrzną siłę, która i pry niezbyt sprzyjających warunkach radośnie flirtować z życiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak pięknie piszesz o tym, że piszesz;) Dalej jest już o ważnościach, istotach i sensach... Pozdrawiam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  9. powodzenia w spełnianiu wszystkiego czego chcesz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. flirt z życiem... brzmi niesamowicie, żeby zawsze chciało się chcieć, żeby upadek był zawsze motywacją do podniesienia, łza do następującego po niej uśmiechu, gradobicie do nieba pełnego ciepłego i rozświetlającego myśli słońca...
    chciałabym mieć tę siłę...

    OdpowiedzUsuń