środa, 11 grudnia 2013

"nie tłumacz się, DZIAŁAJ!"

W moim mieszkaniu bałagan przebiera miarę. Jest wszędzie. Naprawdę jest wszędzie. Przejął blat kuchenny, kanapę, półki, suszarkę, krzesła (pomijając to na, którym siedzę), kosz na pranie, pralkę, podłogę w pokoju dziecięcym, umywalkę. Myślałam, że znajdę siłę żeby przed umówionym spotkaniem ogarnąć ten zalewający mnie chaos rzeczy nieodłożonych na miejsce, ale nie znalazłam. Skupiłam się na sobie i na projekcie, na którym bardzo mi zależy. Spotkania nie odwołałam ponieważ było dla mnie równie ważne i ponadto długo wyczekiwane. Przeniosłam je do kawiarni obok miejsca, w którym mieszkam.

Spotkanie wyjątkowe bo z wyjątkowo inspirującą i twórczą kobietą. Sączyłyśmy late dzieląc się życiem, doświadczeniem oraz wizją na przyszłość. Jeżeli nasze dzieciaki nie zachorują, a my przełożymy omówione rzeczy na czyny, to blog aleLARMO znacznie się wzbogaci:) nawet o mój bałagan, który jest idealną scenerią do tego, żeby pokazać co my Mamy ogarniamy.

Ta wyjątkowa kobieta położyła przede mną wyjątkową lekturę, książkę Briana Tracy (amerykański guru sprzedaży i motywacji-znacie?): Nie tłumacz się, DZIAŁAJ! Odkryj moc samodyscypliny. Oj działam. Od niedawna całą sobą działam. I właśnie z tej perspektywy i z tego miejsca zachęcam Was:

Dziewczyny, Kobiety, Matki, Żony-działajcie:) i dzielcie się tutaj tym co robicie, żebyśmy wszystkie nabrały siły i dostały kopa, który zbliży nas do naszych światów:):)

Nie tłumaczę się. DZIAŁAM.

Jutro możecie rozliczyć mnie z ładu i składu w mieszkaniu;)
Edyta-dziękuję za inspirujące spotkanie.

p.s. może zapoczątkuję blogową kampanię wśród Mam: nie tłumaczę się. DZIAŁAM :):):) Trzymam za Was i za nas kciuki.

12 komentarzy:

  1. nie tłumacze sie dzialam zalozylam forum dla mam z mojego miasta ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie tłumaczę się... nie działam... jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy ma swój czas:) ja trzymam kciuki za Twój moment:)

      Usuń
  3. Hehe ja biorę laptopa do kuchni. Tracy mam nagranego,więc włączam i zaczynam zmywać albo gotować ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. osobiście wolę jego książki. W filmach przeszkadza mi amerykańska maniera;)

      Usuń
  4. działam:) albo się staram, jeszcze samodyscyplina nie weszła mi w krew:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie:):) Trzymam kciuki za działanie i samodyscyplinę. Z tą ostatnią u mnie podobnie. Bywa, że mam ją we krwi, ale bywa, że zupełnie się zatraca.

      Usuń
  5. też działam, niedługo do tych działań zaproszę ;) sama Mama też może !!!

    Pozdrawiam i zapraszam
    http://mamailusia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę z zainteresowaniem czekać na owoce Twojego działania:)
    Staram się zabrać do rzeczy, chociaż góra w zlewie również mnie wzywa do działania:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń